Przenieśmy się na chwile do lat trzydziestych, czasów Eugeniusza Bodo, Braci Marx, Hanki Ordonówny, Grety Garbo czy Marlene Dietrich. Dżentelmeni i elegantki II RP zapatrzeni we francuskie i angielskie żurnale stawiali w modzie na proste fasony, wygodę, skromność i funkcjonalność. Klasyka i elegancja. A jeździło się wtedy np. Mercedesem Benz Gazellą. To auto wybrali do ślubu Agnieszka i Janusz. Zabytkowy klasyk o niepowtarzalny styl było idealnym dopełnieniem mini pleneru, który udało się wykonać na chwilę przed ceremonią zaślubin.

Oczami wyobraźni widzę tych dwoje w latach trzydziestych na popołudniowej przejażdżce Mercedesem Benz Gazellą.